Wyjazd na targi to dla projektantów możliwość dotknięcia, poznania nowych produktów, a także masa inspiracji. Kluczowe jest też nawiązanie kontaktów z przedstawicielami producentów, gdyż dobrze jest kojarzyć osoby kontaktowe z markami.
4 dni targów to niezliczona ilość rozmów i 5 ogromnych hal do odwiedzenia.
Hala B: Bathroom&Build
Hala C: Light&Textile
Hala D: Kitchen
Hala E: Furniture
Hala F: Furniture
W tym roku nowości nie było dużo, a o inspiracje też niestety było trudno. Niewiele firm zaprezentowała ciekawie zaprojektowane stoiska. Królowały lamele i podłogi drewniane. Część stoisk była pusta i moim zdaniem lepiej było zorganizować targi na 4-ech halach.
Mimo to znalazło się kilka targowych perełek 🙂
Najwięcej działo się w części Furniture, gdzie oprócz mebli swoje prace prezentowali artyści malarze i rzeźbiarze.
Produkty Zieta Design Studio z daleka zwracały uwagę.
Jeśli mowa o wszędobylskich lamelach to ciekawy sposób ich wykorzystania pokazała firma Lamelio. Uwagę zwracało też ich stoisko, jedno z najlepiej zaprojektowanych na targach.
Kolorów na targach dodało zielone stoisko Green designers prezentujące zielone ściany ze sztucznych roślin i kolorowe lampy.
Pojawiło się też kilka ciekawych produktów do zaaranżowania ścian.
Na kuchniach uwagę zwracały podświetlane cokoły i uchwyty korytkowe oraz systemy do zasłaniania całej kuchennej zabudowy.
Na stoiskach meblowych dominowały opływowe kształty i jasne, miękkie tkaniny. Meble nowoczesne, minimalistyczne, a zarazem przytulne.
Właściwie wszyscy popularni producenci tapet zaprezentowali swoje produkty, ale moją uwagę najbardziej przyciągnęły charakterne i oryginalne wzory marki Wallcolors. Wydruki na gładziutkiej powierzchni Smooth robiły wrażenie.
I na koniec stoisko Wallart z wanną z kulkami. Aranżacja inspirowana tapetą Prosecco wyróżniała się na tle pozostałych stoisk. Luźna, przyjazna atmosfera zachęcała do pozostania na stoisku na dłużej i ciekawej rozmowy z przedstawicielami firmy przy lampce prosecco 🙂